Prasa o szkole

Fragment artykułu z „Gwiazdy mówią” nr 11/2008 „Zajęcia praktyczne”

Niedzielne popołudnie. Budynek podstawówki przy ul. Związku Walki Młodych w Warszawie. Tu mieści się filia Instytutu Psychologii Stosowanej. W sali usiadło kilkanaście osób, mają lekcję psychologii.

– Co powiecie o tym rysunku? – pyta wykładowca Marek Łyp, pokazując szkice nazywane testami projekcyjnymi.

– Narysowała to ktoś o typie osobowości schizoidalnej… – odpowiada jeden ze studentów. – O, a tu syreni ogon, symbolizuje blokadę związana z kobiecością – dyskusja trwa na całego.

– Uczymy dwóch nurtów – tłumaczy Sławomir Świerzbiński, dyrektor placówki. – Jeden opiera się na pracy z człowiekiem tradycyjnymi metodami terapeutycznymi, drugi zaś alternatywnymi. Kształcimy przyszłych biotroników, bioenergoterapeutów, astrologów, wróżbitów, ale także psychoterapeutów. Tych, którzy w przyszłości będą się specjalizować w terapii rodzinnej oraz terapii uzależnień.

Na pierwszym roku wszyscy słuchacze uczą się tych samych przedmiotów. Później dochodzą lekcje kierunkowe, warsztaty, praktyki. Zdaniem Świerzbińskiego każdy, kto zajmuje się psychotroniką, powinien poznać chociaż podstawy psychologii. Dzięki niej będzie bardziej świadomy własnych możliwości i ograniczeń oraz swojego oddziaływania na klienta.

Instytut Psychologii Stosowanej powstał w 1997 roku. Dziś szkoła ma swoje filie w Poznaniu, Warszawie, Katowicach i Gdańsku.

 

Fragment wywiadu „Psychotronika – poznawanie niezbadanego”

O tej niecodziennej dziedzinie wiedzy, perspektywach jej rozwoju, a także jej praktycznym zastosowaniu ze Sławomirem Świerzbińskim, dyrektorem Instytutu Psychologii Stosowanej i Studium Psychologii Integracyjnej „Intercollege” z Łodzi, rozmawiała Andromeda Wróbel.

– Co to właściwie jest psychotronika?

– Terminu „psychotronika” użył po raz pierwszy w 1973 roku na kongresie w Pradze prezes Międzynarodowego Towarzystwa Badań Psychotronicznych – Zdenek Rejdak. Psychotronika jest samodzielną gałęzią wiedzy i zajmuje się interdyscyplinarnym badaniem wzajemnych oddziaływań i związków energetycznych między organizmami żywymi i ich środowiskiem wewnętrznym i zewnętrznym. Jest „córką” parapsychologii, zresztą oba terminy bywają często używane zamiennie.

Psychotronicy badają i – co warte podkreślenia – praktycznie wykorzystują takie mało poznane zjawiska, jak: telepatia, telekineza, bioenergoterapia, promieniowanie cieków wodnych, promieniowanie kształtu.

W Polsce po raz pierwszy zawód ten wymieniony został w Rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 20 kwietnia 1995 r. w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności, w grupie usług osobistych. Obejmuje on takie specjalności, jak: biotronik, bioenergoterapeuta, biomasażysta, radiesteta, astrolog i wróżbita.

– Te zjawiska często uznawane są za „magiczne”…

– Owszem. Ale istnienie wielu z nich zostało już doświadczalnie sprawdzone w laboratoriach, a niektóre można nawet wytłumaczyć, wykorzystując współczesną wiedzę naukową. Co ciekawe, najwięcej badań nad takimi zjawiskami, i to wielokrotnie zakończonych powodzeniem, przeprowadzały raczej niewiele mające z magią wspólnego instytucje wojskowe, zarówno w byłym ZSRR, jak i Stanach Zjednoczonych.

– Dlaczego warto zostać psychotronikiem?

– Zajmowanie się psychotroniką nie tylko pozwala na zdobycie nowego, interesującego zawodu, ale również pomaga w realizacji celów życiowych, rozwiązywaniu problemów czy zachowaniu dobrego stanu zdrowia. Tym bardziej, że metody te sprawdzają się w sytuacjach, w których wszelkie inne sposoby zawodzą.

– Zatem w jaki sposób można zastosować tę wiedzę?

– Nabyte umiejętności, często określane jako paranormalne czy nadprzyrodzone, pozwalają zwiększyć wiarę we własne możliwości i zdolności. Dzięki temu łatwiej jest odnosić sukcesy w każdej dziedzinie życia, zarówno osobistego, jak i zawodowego. Ponadto umiejętności te można wykorzystać, niosąc pomoc innym. Na początku są to zazwyczaj najbliżsi i przyjaciele, później praca zawodowa z obcymi osobami.

Ważne, aby każda osoba pragnąca profesjonalnie zajmować się psychotroniką posiadała niezbędną wiedzę psychologiczną. Dzięki niej będzie świadoma swoich możliwości i ograniczeń, pozna metody rozwiązywania problemów i poradzi sobie z przeszkodami i trudnościami pojawiającymi się w życiu.

Przygotowując się do wykonywania zawodu psychotronika, nie wolno ignorować tego etapu nauki, bo może to spowodować przerzucanie, a nawet odreagowanie własnych problemów na innych.

– Kto może zostać psychotronikiem? Czy do wykonywania tego zawodu wymagane są szczególne predyspozycje?

– Oczywiście każdy, o ile jest tym szczerze zainteresowany. Wrodzone predyspozycje i zdolności wystarczy rozwijać, natomiast jeśli do tej pory ich nie odkryliśmy, trzeba je odnaleźć i doskonalić poprzez systematyczną pracę. Najważniejsze w nauce jest odblokowanie pewnych zdolności przynależnych każdemu człowiekowi. Są one niestety zazwyczaj stłumione, a ich uwolnienie jest najtrudniejszym i przeważnie najdłuższym etapem nauki.

– Czy wiedzę w ten sposób zdobytą, owe „odblokowane” umiejętności, można wykorzystywać w życiu codziennym?

– Jak najbardziej. Wydaje mi się nawet, że jest to podstawowa zaleta tej dziedziny wiedzy. Dzięki poznaniu metod pracy z energią można wspomóc zdrowie własne i innych, zniwelować niekorzystne oddziaływanie środowiska, wzmocnić zaś wpływy pozytywne. Zwiększona świadomość pozwala na kreowanie swojego życia zgodnie z postawionymi celami. A to z kolei pomaga odnaleźć na przykład najlepsze rozwiązanie problemu i przewidzieć rozwój wypadków. Choć być może brzmi to enigmatycznie, w praktyce jest dość proste, o ile poświęci się czas na naukę i trening.

– Czy taki zawód ma przyszłość, a jeśli tak, to w jakich dziedzinach życia?

– Mimo że sama nazwa zawodu jest stosunkowo nowa, posiada on jednak wielowiekowe tradycje. Można zażartować, że skoro przez tak długi czas istniało zapotrzebowanie na tego typu usługi, to będzie istnieć nadal. Szczególnie, że wraz z rozwojem cywilizacji w naszym życiu pojawia się coraz więcej problemów. Ludzie są zagubieni, nie potrafią odnaleźć się w otaczającej, nieprzyjaznej rzeczywistości. Pomocy można szukać właśnie u psychotronika, który dzięki swej wiedzy jest nieocenionym doradcą życiowym.

Ponadto trzeba przypomnieć, iż niekonwencjonalne terapie często niosą ratunek wówczas, gdy zawiedzie tradycyjna psychologia czy medycyna. Oczywiście w takim wypadku należy współdziałać z psychologami i lekarzami, którzy coraz bardziej przekonują się do tego typu współpracy.

Są również osoby, które korzystają z usług psychotroników, chcąc przewidzieć najbardziej prawdopodobny rozwój wypadków czy wybrać najkorzystniejszy czas na realizację swych zamierzeń. Są to nie tylko „przeciętni śmiertelnicy”, a coraz częściej przedstawiciele świata biznesu i polityki. Jednak osoby te nie zawsze się do tego przyznają publicznie.

– Jakie jest zapotrzebowanie na usługi psychotroników?

– Duże i przewiduje się, że wciąż będzie wzrastać. W wielu ośrodkach działają już prywatne gabinety oferujące usługi z zakresu medycyny i terapii niekonwencjonalnej, masaży, radiestezji, prognozowania czy doradztwa życiowego. Osoba posiadająca tego typu umiejętności sprawdzi się też w nowoczesnym przedsiębiorstwie.

W pewnej bardzo dużej firmie zatrudniono konsultanta, który miał sprawdzić wydajność i efektywność pracowników. Po kilku tygodniach przedstawił on wyniki swych analiz. Były rewelacyjne, z jednym drobnym zastrzeżeniem. Ekspert stwierdził, że pewien pracownik zachowuje się bardzo dziwnie: siedzi z nogami założonymi na biurku, nic nie robi, a nawet wydaje się drzemać. „- A, to w porządku – odparł właściciel. – Ten człowiek jest psychotronikiem i w ten sposób pracuje. Potrafi przewidywać rozwój wypadków i ostatnio ostrzegł nas przed nadchodzącymi trudnościami, dzięki czemu nie ponieśliśmy ogromnych strat. (…)”

– Myślę, że propozycja zdobycia tego niecodziennego, ciekawego zawodu okaże się kusząca. Serdecznie dziękuję za rozmowę.

– Dziękuję i zapraszam wszystkich do wspólnej nauki.